Przejdź do treści
Z nami dokonasz lepszego wyboru !

ACTA - nie osobowe.

Napisałem kilka słów na temat ACTA na forum.  Niestety tylko jedna osoba odpisała. Przecież to jest ważna sprawa dot. wszystkich internautów. Wiem, że większośc łączy ten zbiór przepisów z piractwem w sieci. Niestety, one mogą spowodowac w zależności od interpretacji lub interesu różnych grup biznesowych lub nawet partyjnych, że będzie można prawie każdego internautę oskarżyć....?  Przykład mamy u nas w kraju. Ostatnio czytałem na portalach o zwróceniu uwagi przez obecnego producenta, kobiecie podającej na swoim blogu  przepis na "Ptasie Mleczko". * Dobrze ,że ją nie rozstrzelali. Na szczęście i niestety tylko przeprosili. Pewnie na tzw. "zachodzie' lub kraju rzeczonego producenta dostałaby "tylko ostrzeżona" odszkodowanie za straty moralne. U nas natomiast można dostać wysoką premię np. za kierowanie budową stadionu. Ja, kiedyś premię otrzymywałem za wykonanie dodatkowych zadań, a nie tych ujętych w umowie lub zakresie swoich czynności. Kto wie co będzie po ratyfikacji ACTA ? Czy w ogóle będzie się można porozumiewać bez zakupienia licencji lub innych zezwoleń ? Cholera, może ktoś zastrzegł słowo trotu....... chodnik . Trzeba się uczyć innych języków w zastępstwie. Może powrót do nauki spędu i wypędu owiec oraz języka ojczyźnianego. Nie daj ..... Wolę już akta, ale te osobowe.

*Własność nazwy  E. Wedel obecnie wykupionej przez ....

Komentarzy: 0

W poniedziałek rano to nie jest to samo ?

 

Nosiłem się z napisaniem  postu na moim blogu.  Posucha w natchnieniu.  Chyba przez siarczyste mrozy. Teraz wiadomo dlaczego w narodzie widać i słychać tęsknotę za dobrą  literaturą.                                                                                                                                                        Przeczytałem przed chwilą na jednym z portali artykuł pod znamiennym tytułem  o wrażeniu z ogłupienia  dużej części Polaków. Nie będę cytował powyższego artykułu ponieważ napisał to człowiek, który nie jest moim guru ani ideałem poprawnego myślenie politycznego i nie tylko. Nie wspomnę gdzie artykuł był oprócz portalu opublikowany. Mój dobry znajomy czyta  owe czasopismo i użyczył mi niektóre egzemplarze do ….. wyrzucenia.  Uważam, że - wymieniony artykuł zawiera w swojej treści,  o dziwo słuszne wnioski i opisuje,  chociaż z wątkami politycznymi naszą prawdziwą rzeczywistość. Chodzi w nim (artykule) mianowicie o kształcenie młodych Polaków, a zarazem o mentalność rodziców , nauczycieli i decydentów,  dawniej  moim zdaniem niektórych „desydentów „  czyli polityków  pożal się kto może, a kto nie,  to wie – o co chodzi. Tragiczne, że jest ogólne przyzwolenie społeczne na szerzenie głupoty w narodzie. Dziwi mnie, że nawet  ta „mądra” i wszystko wiedząca opozycja  nie widzi w tym nic zdrożnego -  oprócz autora wymienionego artykułu.  Narodzie bój się !  Elitom władzy chodzi o ogłupienie społeczeństwa jak za czasów caratu i innych ciemiężycieli ?  Wszak głupimi  łatwo się rządzi. Na szczęście ostatnie dni ukazały ,że może moje ,  przepraszam nasze obawy się nie sprawdzą.  Młodzież, a przynajmniej jej część myśląca ,nie dała się omamić i poszła za głosem swojego sumienia i zdobytej niestety poprzez  samonauczanie wiedzy.  Jak donoszą inne redakcje na świecie,  dzięki naszej młodzieży następuje  oświecenie  młodych, tych podobno „lepiej wyuczonych”  i  jak mówią w stepie, mądrzejszych (?).   Gaudeamus igitur...

 

Komentarzy: 0

Orange i ja…. czyli wypowiedz umowę i wróć jako klient z ulicy

Zgodnie z obietnicą piszę dalszą część sagi o mojej sieci. Przez tzw. zasiedzenie chyba wolno mi tak napisać.  Zmieniłem częściowo tytuł pod wpływem artykułu , który ukazał się dzisiaj na portalu internetowym Interia. Niestety jest to tragiczne, że nawet  na poważnym portalu napisano o zbawiennym finansowym  i nie tylko, wpływie braku tzw. „ lojalności”.  Wiadomo dlaczego min. bierze się niedocenianie stałego, starego ( czytaj długoletniego ) klienta. Przecież pracownicy  sieci tzw. telekomunikacyjnych i nie tylko, głównie młodzi wiekiem, potrafią czytać na szczęście, a wnioski nasuwają się niestety same. Mogliby pomyśleć samowolnie czasami -hmm . Przedruk skrótów  artykułu celem informacji wstawiam  poniżej mojego dzisiejszego wpisu. Do przeczytania całości odsyłam do portalu Interia/Pasaż Finansowy, "Wypowiedz umowę i wróć jako klient z ulicy. To się opłaci ". Niestety prawie wszędzie liczy się jak najwyższy wynik. Czasami nawet i wtedy kiedy przynosi straty finansowe. Mało się u nas mówi i pisze, że duża część wzorców  wprowadzonych w firmach z tzw. zachodu  na rynku polskim nie sprawdza się, a czasami nawet  ponosi fiasko.

 W obecnym  czasie  codziennie otrzymuję świeżą dostawę SMS-ów z mojej sieci czyli Orange. Ponieważ jak wcześniej pisałem, zbliża się  termin przedłużenia umowy , niekiedy  loguję się na jej stronie. Słusznie sieć  wychodzi  z założenia     ( napisałem  w poprzednim wpisie),  że nigdy wmawiania  za wiele.  W treści tychże SMS-ów namawiają mnie na wejście do sklepu internetowego Orange  i dokonaniu przedłużenia umowy wraz z  zakupieniem   telefonu, aż o 666zł tańszym.  Oczywiście nie wspominają  przy tym o wyższej kwocie abonamentu.  Dodają do tego zachętę o niedługo kończącej się wyprzedaży. Niestety obecnie w związku  z dużymi mrozami interesują mnie wyprzedaże dot. obniżonej ceny dostawy gazu ziemnego do ogrzewania, a takowych niestety nie ma.

 

 Interia, Środa, 1 lutego 2012r.

 „…..trzeba dopominać się o swoje u operatora kablowego, telekomunikacyjnego, a nawet w banku czy u dostawcy prądu. Można zyskać o połowę niższy abonament przez pół roku, więcej kanałów HD w tej samej cenie, dodatkowy internet mobilny bez limitu, konto z niższym oprocentowaniem kredytu. Niestety, żeby zyskać, najlepiej wypowiedzieć umowę i wrócić jako klient z ulicy lub skorzystać z oferty konkurencji."

"600 minut do wszystkich sieci, 250 MB internetu za darmo i 1 GB za 10 zł. Wszystko w abonamencie za 99,90 zł i to jeszcze z 50-proc. rabatem przez pół roku - taką ofertą kusi od początku roku klientów T-Mobile, ale nie swoich, tylko tych, którzy przyjdą od konkurencji. Z kolei gdy sieć Plus wprowadziła "Oswajacz internetowy", dawała 500 MB do abonamentu za 89,9 zł. Stały klient musiał za pakiet przesyłu danych dopłacić 15 zł."

 

"W przypadku usług telekomunikacyjno-telewizyjnych, jeśli klienta nie trzyma już terminowa umowa, co oznacza, że może ją wypowiedzieć w każdej chwili, trafia na listę klientów, których można stracić. Nie przekłada się to jednak od razu na odpowiednie traktowanie. Gdy klient dzwoni na infolinię, by porozmawiać o zmianie abonamentu, najpierw słyszy propozycję dodatkowych usług w tej samej cenie. A także, że nie ma możliwości obniżenia rachunku.

…….. po otrzymaniu wypowiedzenia niektórzy operatorzy jednak znajdują bardziej atrakcyjną propozycję.

- To trochę tak jak na arabskim targu. Pierwsza oferta jest zawsze nie do przyjęcia, druga już trochę lepsza, ale trzeba dotrwać do trzeciej. To czyste wykorzystywanie technik manipulacji - mówi osoba zarządzająca sprzedażą w jednym z koncernów.

Metoda jest skuteczna, bo natura klientów jest niezmienna: większość jest leniwa i nie szuka atrakcyjnych ofert.

Klient nowy, to klient świadomy. - Zazwyczaj świetnie orientuje się w ofertach i szuka atrakcyjnej propozycji. Żeby zmienił dostawcę, trzeba go skusić czymś bardziej atrakcyjnym niż to, co już ma.”

I toby było dzisiaj na tyle.

 

Komentarzy: 0

Orange i ja, skromny, stały klient

Jestem w Orange od początku jej zaistnienia w naszym kraju. Właściwie to jestem od 15 lat związany z tą siecią. Zmiana nazwy z „Idei” nastąpiła z przyczyny zmiany właściciela. Jakie korzyści dało mi to usilne i kurczowe trzymanie się tej jednej, jedynej ( dla mnie) sieci ? Rozczarowanie ! Dlaczego ? Nadchodzi wiekopomna chwila dla mnie. Tak chyba sądzi Orange. Przedłużenie umowy, czyli spróbujemy zrobić Ciebie,  grzecznego, bezmyślnego naszego „ kochanego’ klienta w tzw. trąbę. To ,że jesteś taki,  to znaczy inaczej  bezmyślny i dasz sobie wcisnąć bez starania się z naszej strony  wszystko . No może prawie wszystko. Dlaczego pracownicy gł. młodzi mają  mentalność  coraz bardziej egoistyczną ? Zresztą jak słyszę o innych sieciach i firmach to działanie do stałych klientów często jest podobne lub gorsze. W obecnym czasie po moim zalogowaniu się na stronę „ mojej sieci „ widnieje oferta skierowana do mnie. Jej wydźwięk jest taki ( przynajmniej ja tak odbieram ): przedłuż umowę za dwa razy wyższą sumę, a damy telefon którego nie chciałbyś,  gdybyś się znał.  Na nieszczęście „ Mojej sieci” coś tam, coś tam wiem o telefonach, nawet tych nowych. Smutne jest to , że po złożeniu pisemnej rezygnacji w salonie sieci, pewnie „ któś „ szybko zatelefonuje zmartwiony moimi rozterkami albo tym ,że zachorowałem na jakąś  psychozę. Będą wmawiali, jak to dbają o mnie i jaka to była cudowna oferta, a ja głupi z niej nie skorzystałem.  W tym wszystkim jest dziwne, że inne sieci proponują za te same pieniądze, równorzędne lub nawet lepsze telefony, nie mówiąc o prawie podwójnej ilości minut w abonamencie. Muszę tu nadmienić , że podobna sytuacja była z TP za nim nie wypisałem się z tego „stowarzyszenia”.  O tym innym razem.

 Na tym kończę

                             Stary , zgrzybiały klient jednej sieci .

Komentarzy: 1

Samsung Galaxy S+

Zobaczyłem dzisiaj film umieszczony na stronie o telefonie, który również ja posiadam. Postanowiłem dodać coś od siebie na jego temat.

Dlaczego ja wybralem ten smartfon? Przed decyzją jego zakupu ( oczywiście wiązało się to z przedłużeniem umowy u mojego operatora )

dużo czytałem w internecie i dowiadywałem się po dalszych i bliższych znajomych. Z tego co sam zaobserwowałem używając jego, chcę pokrótce napisać.

Mysę ,że jes naprawdę doskonały, jeżeli w ogóle jest coś doskonałego. Wydaje mi się ,że jest dopracowany. Bateria trzyma naprawdę długo. Ekran faktycznie

jest rewelacyjn, działa bez najmniejszych problemów ( dotykowy ). Jezeli chodzi o aparat i kamerę? Filmy kręci HD 720. Co więcej dodać na ten temat.

To jes telefon. Pewnie ,że są lepsze ale dużo droższe w nabyciu. Za wszystko trzerba płacić.  Do zdjęć i filmów kupiłem jak wcześniej pisałem soniaka.

Myślę, że te dwa wytwory są zbliżone klasą. Oczywiście jest GPS oraz kompas,  jest druga kamera do wideorozmów. ma się rozumieć jest wifi.

Nie będę wymieniał innych technicznych szczegółów. naprawdę telefon wart jest tego co o nim napisałem, zresztą nie tylko to moje opinie są pozytywne.

Dlaczego u Was, czyli stronie "wartowybrac.pl" mało kto pisze. Boją się ?  Nareszcie bez wulgarności i innych bzdetów. Trzymajcie tak dalej.

Jak nabędę coś nowego to napiszę. Pozdrawiam.

 

Komentarzy: 0

Na spacerze z psem ludojadem

Wychodzę prawie codziennie na spacer do pobliskiego parku z psem. Kilka słów może o psie. Raczej należący do malutkich, spowinowacony z jamnikami, bojowy, szukający nor i bez przerwy tropiący. Niestety, im większego psa zobaczy tym bardziej ma ochotę jego rozszarpać. W domu pieszczoch i spokojny. Czasami mam dość jego terroru na spacerze. Nie jest przewidywalny w swoim zachowaniu.

Pies

Wracając do spacerów z owym pieseczkiem. Trzy dni temu w parku, zobaczyłem dwa leżące kartony po telewizorach 46 calowych, led i plazmowym. Przez zagapienie się na nie, wlazłem w psie ... Naszła mnie wtedy myśl, dosyć smutna. Nowi posiadacze (lub posiadacz) tychże telewizorów zakupili je bo min. stać ich na to. Czy na pewno? Nie 32 calowe, ani 40 lecz 46 calowe, a co, dla szpanu. Niech znajomych i rodzinę szlag trafi z zazdrości. Takie typowe myślenie polskie. Zapomnieli tylko o pozbyciu się kartonów. To znaczy nie zapomnieli, tylko pozbyli się w sposób typowy dla kołków nowobogackich. Przypuszczam, że ich mentalność nie spowoduje żalu za zanieczyszczanie swojego środowiska zamieszkania.

A może ze strachu przed coraz liczniejszymi kamerami w lesie, ktoś mieszkający w ich pobliżu przywiózł kartony do miasta celem zemsty na jego mieszkańcach. Za co ? Za instalowanie w mieście kamer w widocznych miejscach. Wtedy można bez obaw pozbyć się śmieci nawet w parku lub skwerze miejskim. Przecież sąsiedzi lub widzący to ludzie nie zakapują w imię ludzkiej solidarności. Dlatego proszę pracowników Lasów Państwowych o umieszczanie kamer również w parkach miejskich w wiadomym dla nich miejscu. Wtedy na pewno właściciele psów wychodzący na spacery będą zbierali po swoich pupilach pozostałości , zresztą zgodnie z przepisami i oczywiście nikt nie porzuci swoich kartonów i innych śmieci. Na tym kończę petycję do Lasów Państwowych i resztek ludzkich sumień. Nie "porzucajmy" sobie nawzajem g... i kartonów, proszę raz jeszcze.

Komentarzy: 0

Strony