Przejdź do treści
Z nami dokonasz lepszego wyboru !

Ślub stulecia czyli pic na wodę.

Ku pokrzepieniu serc !

 

Gdzie spojrzę to widzę i słyszę o ślubie stulecia. O co chodzi ? Czyżbym zgłupiał ? Może mam omamy ? Nie, to media wmawiają mi  co dla mnie dzisiaj jest za ważne wydarzenie. Gdzie ja mieszkam, na wyspach czy na kontynencie ? Jeszcze nie tak dawno wmawiano, że mieszkam razem z białymi niedźwiadkami.

 

Co robić, z żoną muszę jechać do super, ale marketu na zakupy. Długi weekend. Może stałem się przygłupem lub czym podobnym ? Ratunku!!! Wniosek nasuwa się sam - chcą ze mnie zrobić służącego lub przygłupią kuchtę. Nie obrażam broń boże tychże. Tak się mówiło niegdyś  dla kogo są przeznaczone miernej jakości wydarzenia, również kulturalne.

 

Boże chroń król... nie, mnie!

 

Co robić, jak się obronić przed natręctwem mediów zwłaszcza tych w internecie ? Nawet dla mojej gazety to ważne wydarzenie. Wniosek jest dla mnie przerażający. Może grozi nam korona, oczywiście nie czeska ale brytyjska.

 

Do broni - kosy na sztorc! Na media te miernej jakości!

Komentarzy: 2

Kamera internetowa A4Tech

Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem kamery internetowej A4 Tech, model PK-130MG. Posiada ona wbudowany mikrofon, podłącza się ją przez standardowe złącze usb. Kupiłem ją około 2 lata temu za jakieś 60 PLN. I byłby to całkiem udany zakup, gdyby nie jeden maleńki szczegół ... Ale po kolei.

 

Kamera samym wyglądem nie różni się specjalnie od innych modeli, poza tym że ma fajną "przyłbicę" do zasłaniania obiektywu. Co by nikt nas nie podglądał bez naszej wiedzy. W całości prezentuje się tak jak na zdjęciu ...

Co do szczegółów technicznych, kamera przechwytuje dobrej jakości obraz, o maksymalnej rodzielczości 1280x1024 pikseli (wg danych producenta). Kwestią bardziej skomplikowaną są sterowniki do kamery. Oczywiście pod systemem Windows nie ma większych problemów (poza np. koniecznością ręcznego wskazania folderu ze sterownikiem podczas wykrywania kamery po podłączeniu). Ale jako użytkownik także systemów nie pochodzących od Microsoftu już tak różowo nie miałem gdy chciałem uruchomić rzeczoną kamerę. Konkretniej mówiąc, jestem użytkownikiem systemu Gentoo (metadystrybucji Linuksa), jako drugiego systemu obok typowego Windows XP. Do rzeczy zatem.

 

Zacząłem swoje boje od pobocznej kwestii pt. "jak uruchomić zintegrowany z kamerą mikrofon ?". Okazało się to dosyć banalne. Wystarczyło wybrać z modułów ALSY USB Audio/MIDI driver z sekcji USB sound devices. I tyle. Całość zabawy przy opcji, że używamy własnoręcznie kompilowanego jądra. W dystrybucjach nastawionych na "zwykłego" używkownika nie będzie potrzeby niczego kompilować. Mikrofon powinien działać "out of the box", prawie tak samo automagicznie jak pod Windows. Można sobie bezproblemowo pogadać przez Skype.

 

Zatem co z samą kamerą ? Odpowiadając po japońsku "jako tako". Aby nasza kamera zaczęła działać potrzene będą nam : włączenie obsługi usb w jądrze (co jest raczej oczywiste dla większości) oraz skompilowanie samego sterownia. Przechodzimy kolejno : Device Drivers -> Multimedia devices i zaznaczamy Video For Linux oraz Enable Video For Linux API 1. Następnie przechodzimy do Video capture adapters -> V4L USB devices i zaznaczamy GSPCA based webcams, a następnie idąc wgłąb menu zaznaczamy VC032X USB Camera Driver. To będzie nasz sterownik do kamery. Jak zwykle, w dystrybucjach typu Ubuntu, wszystko powinno działać od razu bez potrzeby kompilowania czegokolwiek.
Jakie efekty ? Kamera działa, niestety nie udało mi się uzyskać lepszej rozdzielczości niż 640x480. Jakościowo obraz także jest gorszy od tego na Windows. Niestety ...

 

Wniosek końcowy: bazując na moim osobistym doświadczeniu z tym modelem kamery internetowej, nie polecam jej jeśli ktoś ma zamiar użytkować ją pod systemami linuksowymi.

Komentarzy: 197

Wózek Tako Jumper 3 w 1 vs Baby jogger City mini

Dziś pragnę przedstawić wózki które do tej pory mieliśmy okazję przetestować. Wózek Tako jumper 3 w 1 mieliśmy od momentu urodzenia dziecka do niedawna, w skład wchodziła gondola, spacerówka i fotelik. Na początku wydawało mi się, że będzie to wózek idealny dopiero po czasie wychodziły minusy danego wózka. Najlepiej będzie jeśli przedstawię po kolei minusy i plusy a następnie przejdę do wózka który zakupiliśmy niedawno. Otóż do minusów wózka Tako Jumper zaliczam:

- pompowane koła, pewnego dnia to niby idealne pompowane koło przebiłam niechcący najeżdżając na spacerze na pinezke, akurat pech chciał, że to ja trafiłam :P problem był ze sklejeniem danej opony, następnie problem z dostaniem w sklepie w którym kupiliśmy wózek idealnego rozmiaru dętki, niby mała różnica okazała się wielką, gdyż koło okazało się większe i trzeba byłoby wymienić wszystkie co wiąże się z kosztami. W końcu idealny rozmiar zakupiliśmy na allegro, uff...no ale przez jakiś czas spacery były wycięte z naszego życia:/

- Ciężar wózka - przy zakupie wózka nie da się wyobrazić ciężaru wózka wraz z rosnącym dzieckiem, im większe dziecko tym więcej kilogramów łącznie z całym wózkiem a co za tym idzie z czasem zaczyna się gorzej prowadzić wózek

- wyciąganie gondoli - przynajmniej mi jako kobiecie sprawiało to problemy ze względu na ciężar, nie da się wyciągnąć gondoli gdy np. w środku śpi dziecko, pewne jest to i tak miałam za każdym razem, że gdy dziecko spało i próbowałam delikatnie wyciągnąć gondole ze stelażu - nasz synek się budził. Można co prawda zostawić dziecko śpiące w gondoli i nie składać wózka, ale jeśli ma się małe mieszkanie to zajmuje sporo miejsca.

- stelaż - mieszkamy na parterze, na korytarzu nie ma miejsca aby trzymać wózek więc byliśmy zmuszeni wciągać wózek do mieszkania. Nie posiadamy także balkonu, więc proszę sobie wyobrazić ,wózek tako w mieszkaniu ? za każdym razem trzeba było składać , stelaż wraz z kołami zajmował sporo miejsca. Przed zakupem wózka mogliśmy się zastanowić co kupujemy, ale wcześniej mieszkaliśmy w innym mieszkaniu i jakoś do głowy nam nie wpadło aby pomyśleć o tym ile miejsca wózek zajmuje.

Tak samo jeśli chodzi o zajmowanie miejsca przez wózek w aucie, to samo nie byliśmy w stanie sobie wyobrazić tego ile rzeczy będziemy wozić wyjeżdżając gdzieś z dzieckiem. No ale cóż, ludzie uczą się na błędach prawda?

- kosza na zakupy - gdy nadszedł już czas na zmianę gondoli na spacerówkę okazało się,że włożenie i tym samym wyciągnięcie zakupów z kosza nie jest takie łatwe, gdyż spacerówka jest usadowiona niżej niż gondola co sprawiało utrudnienia.

To chyba tyle jeśli chodzi o minusy, mogę tylko podpowiedzieć aby w sklepie przed zakupem wózka sprawdzać naprawdę każdy szczegół.

 

PLUSY wózka Tako Jumper:

- w miarę duża gondola

- spacerówka- rozkłada się do pozycji leżącej, ma w daszku wiele okienek, najbardziej podobała mi się siateczka którą się odkrywa latem aby dziecko miało przewiew :)

- fotelik- może być, jedynie wielki minus za to, że nie miał robionych testów, jeśli ktoś coś by na ten temat znalazł to proszę mi przesłać z chęcią je zobaczę:)

- ruchoma rączka, którą można ustawić na różnych poziomach, co jest rewelacyjne, bo ja jestem niska, więc ustawiałam sobie rączkę niżej, mój mąż natomiast jest dużo wyższy ode mnie i aby dobrze mu się prowadziło wózek ustawiał sobie rączkę wyżej

- wózek dobrze się prowadzi do czasu kiedy dziecko jest jeszcze w miarę lekkie, gdy osiąga 9-10kg to wózek wraz z dzieckiem jest już zbyt ciężki.

 

 To chyba będzie na tyle. Zważywszy na plusy i minusy a bardziej na minusy stwierdziliśmy, że musimy kupić nowy wózek. Nasz synek który ma 8 miesięcy zaczął jeździć w spacerówce, a zatem szukaliśmy spacerówki. Kryteria którymi się kierowaliśmy przy zakupie wózka były następujące :

1. Wielkość wózka, po złożeniu i rozłożeniu

2. Koła, na pewno nie szukaliśmy kół pompowanych, i miały być nie za duże i nie za małe

3. Siedzenie musi się rozkładać do pozycji leżącej

4. Musi zajmować mało miejsca ( w miarę), ale nie może to być typowa parasolka, gdyż chcieliśmy wózek na wiele dłużej niż poprzedni :P

5. Musi się dobrze prowadzić

6. Musi mieć dobre dojście do zakupów w koszu jeśli w wózku jest dziecko

7. Ważne jeszcze jest aby w środku dziecko nie miało dziur między daszkiem a siedzeniem, tylko,żeby było zabudowane

8. Daszek musi być duży aby dziecku nie świeciło słońce

9. Pasy bezpieczeństwa - o tym chyba nie muszę wspominać.

10.Spacerówka musi być stabilna, porządnie wykończona i posłużyć na lata :)

 

Z początku wydawało mi się, że takiego wózka nie znajdziemy, bo albo były spacerówki typu parasolka, albo podobne do poprzedniego czyli duże koła, dodatkowo ściągane siedzisko aby złożyć wózek co także zajmuje miejsce np. w samochodzie czy też w mieszkaniu, no i oczywiście cena !!!!!!

Pierwszy wózek jaki mieliśmy na oku to był CYBEX CALLISTO- niestety nie mogłam nigdzie tego wózka zobaczyć na żywo a same zdjęcia mi nie wystarczały, czytałam różne opinie o tym wózku no ale...nie chcieliśmy kupować w ciemno. Zdecydowaliśmy ,że jednak musimy kupić coś na miejscu w sklepie.I trafiliśmy na spacerówkę BABY JOGGER CITY MINI i wiecie co? NIE ODDAM GO NIKOMU !!!!!! :) Wózek okazał się idealny, dokładnie to czego szukaliśmy ,a zatem:

- posiada średnie koła- w sensie nie za duże , nie za małe, i nie są pompowane, raczej piankowe :) prowadząc wózek nie słychać żadnego zgrzytania kół po chodniku, jest cichutki, nic nie stuka nic nie puka. I można powiedzieć,że ma 4 koła a nie 3, gdyż z przodu są dwa koła połączone. Nie ma problemu z prowadzeniem.

- Wózek fantastycznie się składa, wystarczy pociągnąć za "rączkę", jeden ruch i wózek jest złożony, dodatkowo wkładając wózek do bagażnika i chcąc mieć jeszcze więcej miejsca, jednym ruchem wyciąga się koła, raz dwa i wózek złożony. Ostatnio wyjeżdżając przy ilości naszych bagaży i do tego jeszcze pakując wózek zastanawiałam się czy wszystko wzieliśmy, gdyż w bagażniku było jeszcze sporo miejsca :)

- Jest lekki, złożony podnoszę do góry więc już nawet to świadczy o tym,że ciężki nie jest hehe , z dzieckiem wózek prowadzi się płynnie, przypominam,że dziecko waży 10kg:)

- Ma super-fantastyczną budę, która ma 2 okienka, daleko do przodu się rozkłada, chroni przed słońce i wiatrem :)

- Rozkładając siedzisko do pozycji leżącej nad głową dziecka jest siateczka, która latem jest rewelacyjna gdyż dziecko ma przewiew, aby siateczkę zasłonić rozwija się osłonę która jest na rzepy.

- Kosz po bokach ma gumki, zatem jak dziecko jest w wózku wystarczy naciągnąć kosz i nie ma problemu z wyciągnięciem zakupów

- stelaż ma dożywotnią gwarancję bynajmniej w sklepie gdzie zakupiliśmy wózek :P

- z tyłu siedzenia jest dodatkowo siateczka jako schowek

- różnica międzi BABY JOGGER CITY MINI A CITY MICRO- jest taka,że City Mini ma większe troszkę koła oraz między budą a siedzeniem nie ma żadnych dziur tylko siedzenie jest połączone z budą, jest bardziej zabudowany

- a i podobno można zakupić adaptery do tej spacerówki aby dodatkowo do tego wózka przyczepić dodatkowy fotelik. Wiele kombinacji....ale narazie się tym nie interesuję bo nie mam potrzeby :P

 

MINUSY: do minusów zaliczam tylko to,że każdą dodatkową rzecz do tej spacerówki zakupuje sie osobno czyli - pałąk, folia przeciwdeszczowa, na allegro widziałam usztywniacz na plecki do siedzenia, torba.

Baby jogger City Mini jest warty swojej ceny i warto wybrać taki wózek, teraz podróże, spacery oraz trzymanie tego wózka w domu to sama przyjemność. Zatem polecam!!

 

W internecie można znaleźć bardzo dużo opinii o Baby Jogger City mini, moja jest sprawdzona przeze mnie. POLECAM sklep internetowy Bobo wózki , oto adres: http://www.bobowozki.com.pl/   oraz filmik przedstawiający Baby Jogger CITY MINI , adres: http://www.youtube.com/watch?v=9Er-HYqMn-M

 

A oto nasze fotki :

Pierwsze pięć zdjęć to wózek CITY MINI , a szóste zdjęcie to TAKO JUMPERX

CITY MINICITY MINICITY MINICITY MINICITY MINITAKO

Komentarzy: 6

Fotografowanie w marketach czyli, aż strach się bać.

Miałem napisać o innych sprawach, a napiszę o ważnej kwestii czyli fotografowaniu w marketach. Wczoraj  5.04.b.r. wchodząc około godz 10:30 do  jednego z marketów we Wrocławiu przy ul Krzywoustego niesłusznie chyba mającego w nazwie ( użyję przenośni) „kompetentny”, chciałem uzyskać informację o pralkach w granicach 1000zł. Po wykonaniu dosłownie 4 zdjęć rzeczonych pralek (2szt.) celem wygody, nie musiałem zapisywać nazwę modeli. Udałem się na dział z laptopami i nagrywałem głosowe notatki telefonem.W tym momencie pojawił się sprzedawca w uniformie służbowym i rzekł: mam mu pokazać zdjęcia i przy nim wykasować". Pokazałem telefon ( nie miałem aparatu fotograficznego przy sobie) i stwierdziłem ,że nagrywam notatki głosowe. Sprzedawca koniecznie chciał osobiście przeglądnąć zawartość mojego telefonu.
Uświadomiłem jemu ,że nie ma takiego prawa. Kazał mi wyjść ze sklepu. Nie wyszedłem mówiąc, o nagrywaniu głosowym,a nie robieniu zdjęć. Okazało się po moim zapytaniu  kto to jest, innego sprzedawcy, że to sam Pan Kierownik.Mam nagraną relację dyskusji z kierownikiem marketu.
Zgodnie z polskim prawem byłem w miejscu publicznym i wykonując zdjęcia pojedynczych pralek miałem do tego prawo. Zachowanie kierownika było złamaniem prawa.
Gdyby na moim miejscu był człowiek nie znający się odrobinę na przepisach prawnych, pewnie oddałby telefon kierownikowi lub został wyrzucony ze sklepu może nawet przy pomocy ochrony, co często się zdarza w naszych galeriach lub marketach.
Tym wpisem chcę uświadomić czytelnikom, że w marketach też można czuć się czasami wolnym człowiekiem,a nie  tylko robotem do wydawania kasy. Często widzę i słyszę
w galeriach i marketach  ludzi zachowujących się ordynarnie i po chamsku. Jakoś wtedy nie zauważam kierowników i ochronę zwracającą uwagę na ich naganne  zachowanie lub wyrzucającą na zewnątrz tych ludzi.

Komentarzy: 0

Czy ubezpieczenia są dla nas ważne?

Na pewno każdy z Was w swoim życiu nie raz korzystał lub korzysta z różnych produktów ubezpieczeniowych. W kolejnych "odcinkach" chciałbym po krótce przedstawić Wam wszelkie rodzaje ubezpieczeń. Na początek ubezpieczenia komunikacyjne.

Jest to najbardziej popularna forma ubezpieczeń, z których korzysta bardzo wiele osób. W gamie ubezpieczeń mamy cztery rodzaje produktów: OC, AC, NNW i Assistance. OC, tzw. Odpowiedzialności Cywilnej, jest "niestety" obowiązakowe, co zostało nam narzucone przez przepisy. Ubezpieczenie to ma na celu zapewnienie zadość uczynienia mieniu poszkodowanego w wypadku z naszej winy. Wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe (dalej TU) opierają formę OC na przepisach i praktycznie każde TU ma jednakową ofertę różniącą się jedynie ceną. Każdy, kto jest posiadaczem pojazdu (motor, samochód, ciężarówka itd) nie powinien się poruszać bez tego ubezpieczenia. Chciałem wszystkich uczulić, iż brak ważnego OC może skutkować karą pieniężną! Porządku w tym temacie pilnuje UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny), który pracuje nad systemem ogólnodostępnym dla wszystkich TU, gdzie będą przechowywane informację na temat szkodowości użytkowników pojazdów mechanicznych.

AC, tzw. AutoCasco, ubezpieczenie dobrowolne, które ma na celu zrekompensowanie strat poniesionych przez nas przez szkodę wywołaną przez nas samych lub w momencie, gdy nie potrafimy udowodnić winy sprawcy (bo np. sprawca uciekł z miejsca wypadku). W skład AC wchodzi również ochrona pojazdu przed kradzieżą oraz opcje dodatkowe (np. szyby, bagaż itp).

NNW, tzw. Następstw Nieszczęsliwych Wypadków, jest ubezpieczeniem dobrowolnym i zapewnia odszkodowanie lub rekompensatę za straty poniesione przez pasażerów naszego pojazdu, którzy uczestniczą w kolizji z naszej winy.

Assistance, tzw. pomoc na drodze podczas wypadku lub awarii naszego pojazdu. Wiele firm ubezpieczeniowych przesciga się w pakietach assistance dając klientom coraz większy wachlarz usług wchodzących w jego zakres. Możemy liczyć na pomoc w razie wypadku lub awarii, holowanie lub naprawe na miejscu zdarzenia, wymianę żarówek (polecam osobą posiadającym w swoim aucie lampy xenonowe :) ), wymianę opony w razie tzw. "kapcia", a nieraz samochód zastępczy lub  hotel jesli awaria jest powazniejsza.

Mam nadzieję, że te podstawowe informację pozwolą trochę Wam poszerzyć więdze na temat ubezpieczeń, z których naprawdę warto korzystać.

Komentarzy: 2

Co sądzę o komputerach Apple Mac?

Trudne pytania i jeszcze trudniejsza odpowiedź. Całe swoje życie komputerowe obcowałem z niesamowitą jak na pierwszą  połowę lat 90-tych  Amigą, a potem z PC-tem. W tamtych czasach był największy wybór platform komputerowych.IPod to też wprawdzie PC ale jakiś „inny” dla mnie obywatela znad Odry i Wisły.Wiem wielu się obruszy na moje stwierdzenie. Ale,ale...Tu jest kraj nad Wisłą, nie USA, ani inny grajdoł z niby wypasionymi jabłkami.Wmówieni  komuś ,że coś jest cool, trendy lub wypasionym gadżetem to normalka dla mediów wszelkiego rodzaju i  nuworyszy.Dobrze , bardzo dobrze, dostatecznie ,powiem pała dla możliwości dokonania wyborów.Jednak gdy patrzę na ilości modeli wszelkiego rodzaju komputerów lub prościejDesktop PC lub Personal PC itp. itd. to jednak wysuwa się jedna myśl- „ubogo”.Przecież one wszystkie mają możliwości podobne, wygląd też, itp. itd.Oczywiście  desktopy odróżniają się znacznie od osobistych typu laptop wielkością ,budową ...PC-ty ogólnie różnią się między sobą szybkością działania, pamięcią, możliwością wyświetlania grafiki oraz zainstalowanym systemem operacyjnym.Można przejść do sedna sprawy. Mało u nas popularne ( z różnych względów, a gł. z powodu ceny) Apple odróżnia od popularnie zwanego PC-ta ( czyli tego z Windowsem) system operacyjny i przypisanie sprzętowe do obsługi  tego systemu.Szczycenie się niezawodnością,szybkością działania, to wynik  zastosowania tych komputerów w wyspecjalizowanym środowisku sprzętowym i programowym pisanym tylko wyłącznie dla nich.Popularne PC-ty pochodzą  od różnych producentów (głównie z Azji), części do ich montażu też pochodzą od jeszcze większej ilości producentów. Dlatego popularny blaszak (PC) i jego system operacyjny musi być  tolerancyjny i kompatybilny z wieloma składnikami sprzętowymi i programowymi. To oczywiście czasami objawia się zawieszaniem systemu oraz brakiem kompatybilności ze starszymi i nie tylko wcześniej wymienionymi składnikami. Natomiast nie podlega wątpliwości, większa uniwersalność tej platformy sprzętowej i programowej.To pokrótce moja opinia na temat tych dwóch platform programowych bo niestety sprzętowo już się nie różnią.Napisałem ten krótki felieton min. pod wpływem reklam iPoda.

Komentarzy: 1

Strony